– mówi Józk – Walkuszów syn (Rafał Piastowski), po powrocie z Ameryki w spektaklu „Walkusze – 20 lat później”. Szemudzka Grupa Teatralna 25 maja w Centrum Samorządowym, z okazji Dnia Matki, kolejny raz zagrała przygotowane przez nią przedstawienie. Ponownie pełna sala, ponownie salwy śmiechu i bardzo dobre reakcje publiczności. Aktorzy – amatorzy grają zawodowo – brawurowo. Dają z siebie wszystko, a publiczność docenia to i nagradza brawami. Barwne postaci, dobrze zarysowane charaktery, wątek miłosny, mistyczno – ezoteryczny, dowcipny galimatias czasowy, odniesienia do współczesności, piękne kostiumy i nad tym wszystkim poczucie dumy z bycia Kaszubami – dają efekt wart oglądania. Celem organizowania takich wydarzeń jest przede wszystkim budowania więzi społecznych. I po trosze się nam to udaje. Cieszy bardzo, iż po spektaklu publiczność zostaje chwilę razem z aktorami i realizatorami. Mamy czas na rozmowę przy kawie, pamiątkowe zdjęcia, uściski i uśmiechy. Czas na dobrą energię – przecież tak naprawdę tylko to w życiu się liczy – wzajemne dobro i szczere relacje.

Na razie mamy przerwę wakacyjną, ale kto wie? Być może jesienią Walkusze znów powrócą do Szemuda? Jeśli tylko zechcecie Państwo być na spektaklu, Szemudzka Grupa z przyjemnością zagra dla Was.